Volpha Phorama

-Tak,pamiętam....jeszcze.-.odparł i spojrzał na Cripzz.

Spojrzał na przybyłego,nie zaczęli znajomości dość normalnie,dla niego była to raczej kłótnia.

-Teraz raczej będę bardzo szczęśliwy...-.odparł i uśmiechnął się do niej lekko.

Otworzył nagle oczy i rozejrzał się,widział że jest tam coś co inni wezmą za głupstwo.

Uśmiechnął się do niej i odwzajemnił polizanie.

//ok xD//

Znów zamknął oczy i wędrował po swojej krainie.

Gdy usłyszał te słowa,zaniemówił,po chwili poczuł dotyk łapy Cripzz,po chwili powiedział.
-Nic się nie stało...ale ja naprawdę cię kocham,tak było od samego początku...-.odparł.

Otworzył jedno oko,spojrzał na wilka,chyba naprawdę mieli ze sobą coś wspólnego.

-Mhm,dużo nie tak...-.odparł dalej smutny nie spoglądając na Cripzz.

Stanął w powietrzu,skoncentrował się,zamknął oczy i myślami powędrował do jego krain
y....

-Cześć Cripzz...-.odparł smutnie,nawet nie odwrócił łba w jej stronę.

Pod nosem powiedział.
-Kanalia...-.
Po chwili dodał.
-Wiesz co radzę ci być już cicho,bo jak nie...to cię opętam.-.odparł i czekał na spokój.

Przyszedł powolnym krokiem myśląc o Cripzz po co on to jej powiedział jak ona w żaden sposób nie zareagowała,myślał i nagle usiadł na trawie.

-Nawet nie wiesz że demon pochodzi z piekła...żenada.-.odparł irytującym tonem i po chwili znów powiedział.
-Jutro będzie futro...-.odparł i uśmiechnął się nieznaczne pokazując kły które były we krwi ...

Zszedł z niej,poszedł w kierunku wyjścia,myśląc o tym wyznaniu,Cripzz widocznie żle go znosiła,wyszedł.

-Mówisz za szybko...-.odparł i ponownie chwycił go za kark i przycisnął do drzewa mówiąc.
-Lepiej uważaj co mówisz...-.odparł i puścił go tak że ze świstem spadł na ziemię.

-Jakbyś nie chciała to wszyscy mają uczucia...-.podniósł się i przewrócił Cripzz.

-Zamknij się!-.warknął,podleciał do niego i jego jedną łapą chwycił go za kark i walnął nim o drzewo śmiejąc się przy tym szyderczo.

-Wiesz muszę ci coś powiedzieć...-.odparł nabrał powietrza i powiedział.
-Kocham cię...-.powiedział i spojrzał na nią.

-Tylko mi tu się nie wymądrzaj....bo zaraz ciebie opętam.-.warknął natarczywie.

-Tara,jaka Tara nie znam jej...-.odparł i pokiwał głową.

-Bo...a jakoś tak...-.odparł nieśmiało.Cripzz bardzo mu się podobała nie wiedział jak jej to powiedzieć.

-Hm,legionem w legionie....-.pomyślał i po chwili powiedział.
-Ja jestem demonem zwą mnie Spirit...-.odparł chrapliwie.